Nie trzeba czekać aż przekop Mierzei stanie się faktem. Miejsce, w którym rozpoczęto prace, już stało się atrakcją turystyczną.
Więcej...Co sprawia, że społeczeństwo przez cały rok omija muzea szerokim kołem a w tę jedną, jedyną noc, wyrusza w miasto, by stać w gigantycznych kolejkach i tłumnie kontemplować sztukę?
Więcej...Nowy, 2015 rok, Bałtyk powitał potężnym sztormem. Fale huczały głośniej niż korki od szampana i fajewerki podczas sylwestrowej nocy. Wrażenia były niesamowite.
Więcej...W czasach, gdy samorządy i społeczności lokalne poszukują funduszy na ratowanie cennych zabytków, władze Nowego Dworu Gdańskiego skazują jeden z wartościowszych obiektów na degradację techniczną.
Więcej...Na połów wyruszają przeważnie nocą. Dzień witają na wodzie. Podczas pracy stapiają się z przyrodą, stając się jej częścią.
Więcej...Zapewne dość trudno jest to wytłumaczyć- mimo, że na zastanowienie mamy ok. dwóch godzin. Tyle wynosi średni czas oczekiwania na wejście do większości placówek muzealnych. Gdańsk-ulica Długa. Serce turystyczne tego pięknego miasta. Wokół fontanny z figurą Neptuna kłębi się tłum młodych ludzi. Taka noc to pretekst, by wyjść z domu i spotkać się z przyjaciółmi. Okoliczne puby pękają w szwach, w przeciwieństwie do eleganckich lokali usytuowanych wzdłuż ul. Długiej i nadbrzeża Motławy, gdzie odstraszają wysokie ceny. Po długim oczekiwaniu w kolejce bolą nogi. Przy wpuszczaniu kolejnych grup zwiedzających , zniecierpliwiony tłum napiera. Podczas zwiedzania ciężko jest skupić uwagę na kontemplacji eksponatów. Jest duszno. Marzymy o tym, by wyjść jak najszybciej na zewnatrz i odpocząć przy filiżance kawy. Uff... Wreszcie mamy to za sobą. Zza kawiarnego stolika obserwujemy tłum i cieszymy się, że nie ma nas już w tej kolejce. Postanowiliśmy, że nigdy wiecej... Swoją drogą ciekawe, ilu osobom wystarcza sił, cierpliwości i samozaparcia, by zwiedzić więcej niż jeden obiekt. Od godz. 19 do 01 najwytrwalsi pokonają najwyżej trzy, uwzględniwszy średni czas oczekiwania. Podsumowując zyski: bilet wstępu normalny kosztuje ok. 10 zł a jeden dzień w tygodniu, przez cały rok jest w większości placówek muzealnych bezpłatny. Więc raczej nie chodzi tu o oszczędności. Po raz kolejny przekonujemy się, że Polak jest zwierzęciem stadnym oraz, że chętnie asymiluje do rodzimej tradycji europejskie obyczaje, nawet jeśli nie mają racjonalnego uzasadnienienia.
Alternative flash content
Requirements