Pizza przysmak biedaków?

Pizza już dawno zawojowała świat. Dlaczego jednak tego powszechnie lubianego przysmaku nie serwują kuchnie hotelowe? Na pewno nie dlatego, że początkowo było to danie włoskich biedaków sporządzane z resztek pokarmu pozostałego z poprzedniego dnia.

Próbowaliśmy rozgryźć to zagadnienie? Wyrób pizzy o doskonałych walorach smakowych, to skomplikowana sztuka wykonania połączona z długim czasem, składającym się na końcowy efekt smaku i jakości produktu. Ciasto na pizzę musi dojrzewać po wyrobieniu co najmniej jedną noc, w przeciwnym razie mielibyśmy zamiast pizzy drożdżową babkę. W pizzeriach, które chcą by wracali do nich klienci, nie bazuje się na półproduktach, lecz wszystko począwszy od ciasta wyrabia się samemu. Zamiast keczupu, klient otrzymuje sos pomidorowy wykonany własnoręcznie przez szefa kuchni ze specjalnej odmiany włoskich pomidorów pellati, świeżej bazylii i sera prosto z Włoch. Do wypiekania potrzebny jest specjalny piec, który ma znacznie wyższą temperaturę niż gastronomiczny. Do wypłaszczania ciasta nie używa się maszynki, trochę takiej jak do makaronu, tylko wyćwiczonych rąk pizzeria, który przed włożeniem do pieca musi ciasto odpowiedni wypieścić. Smak pizzy tkwi zatem w jej autentyczności, domowości i cierpliwości. Dlatego nie może sobie na nią pozwolić gastronomia hotelowa.